Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Choroba już raz zabrała mi sprawność, teraz utraciłem ją po raz drugi. Proszę o pomoc
Mam na imię Tomek, jestem osobą życzliwą i przyjazną. Co uwielbiam? Moją największą pasją jest motoryzacja, naprawiałem auta. W domu starałem się również wszystko sam naprawiać. Ponad 30 lat temu zachorowałem, ale lekarze nie potrafili postawić odpowiedniej diagnozy. Dopiero w 2003 roku usłyszałem, że zachorowałem na Zesztywniające Zapalenie Stawów Kręgosłupa. Choroba postępowała bardzo szybko przez co musiałem poruszać się na wózku inwalidzkim. W 2008 roku przeszedłem leczenie biologiczne, które postawiło mnie na nogi. Jest bardzo skutecznym leczeniem, dzięki któremu mogłem wrócić do pracy, aby dorobić do renty chorobowej. W maju 2020 r. uległem wypadkowi, spadając ze schodów. Ogromny ból w kręgosłupie. Dzięki szybkiej pomocy najbliższych zostałem przetransportowany do szpitala. Diagnoza, którą usłyszałem wraz z rodziną zatrzymała nasz świat - uraz rdzenia z porażeniem 4-kończynowym. Od tego momentu jestem osobą, która wymaga całodobowej opieki i pomocy osób trzecich. Przez 3 miesiące leżałem w szpitalu, później znalazłem się w hospicjum. Obecnie przebywam w domu pod opieką żony z przerwami na ośrodki rehabilitacyjne, dzięki którym staram się wrócić do samodzielności. Moja kochana Iza dzielnie łączy opiekę nade mną wraz ze swoją pracą zawodową. Wiem, że jest jej ciężko, dlatego moim marzeniem jest chociaż w pewnym stopniu być samodzielnym. Chciałbym umieć na nowo zrobić podstawowe rzeczy wokół siebie, do tego nadal potrzebuje kosztownej i intensywnej rehabilitacji. Dlatego zwracam się do Was Kochani o pomoc w zebraniu funduszy na taką rehabilitację. Tomek