Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Droga do niezależności
Mam dopiero 34 lata. Prowadziłem spokojne życie, po skończeniu szkoły średniej poszedłem na studia. Wybór padł na elektronikę i telekomunikację, fascynowało mnie to i dzięki temu uzyskałem tytuł magistra. Jestem bardzo związany z moimi najbliższymi: wspaniali rodzice, dwóch braci i siostra. Zawsze są przy mnie i mogę na nich liczyć. W wolnym czasie lubię czytać, obecnie są to jednak w większości audiobooki. Interesuje się militariami, a niedawno zacząłem zagłębiać się w tematykę programowania. Moje życie było pełne planów i marzeń, nic nie zapowiadało tego co wydarzyło się przez ostatnie kilka lat. Niepokojące objawy zaczęły pojawiać się na ostatnim roku studiów.
Choroba do tej pory postępowała praktycznie niezauważalnie. Zdiagnozowano u mnie ataksje rdzeniowo-móżdżkową. Lekarze przypuszczają, że choroba ma podłoże genetyczne. Obecnie choroba znacząco uszkodziła mój wzrok, aparat mowy oraz możliwość samodzielnego, swobodnego poruszania się. Prognozy niestety wskazują, że ataksja będzie postępowała i bez specjalistycznej regularnej rehabilitacji nie będę w stanie funkcjonować niezależnie. Potrzebuję też odpowiedniego sprzętu rehabilitacyjnego. Chciałbym być aktywny zawodowo, znaleźć pracę, w której mimo moich ograniczeń będę się spełniał. Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie, każda wpłata ma znaczenie 😊 Dziękuję