Wiarygodność zbiórki potwierdzona

Potrzebujący: Roksana Porowska
Cel zbiórki: Rehabilitacja
Rodzaj urazu: Uraz głowy
Początek zbiórki: 22.04.2022
Województwo: dolnośląskie
Miejscowość: Lubawka

Żyć bez bólu każdego dnia...

Miałam wtedy 7 lat. Wracałam ze szkoły do domu. Tuż przed wejściem do budynku potknęłam się… W tej samej sekundzie z dachu budynku oderwała się tafla ciężkiego lodu, która spadła na moją głowę… Straciłam wtedy przytomność, a kolejne tygodnie byłam w śpiączce. Od chwili uderzenia niczego nie pamiętam, a z opowieści Mamy wiem tylko tyle, że cudem uniknęłam śmierci... Moment w którym się obudziłam, był początkiem innego życia, które do tej pory znałam. Beztroska dziecka zmieniła się w walkę z ograniczeniami osoby z niepełnosprawnością. W szpitalu spędziłam 4 miesiące. Przez rok uczyłam się na nowo chodzić i funkcjonować – odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Przez wypadek mam niewładną całą lewą stronę, przykurczoną rękę i palce oraz lewą nogę. Pojawił się również problem z widzeniem. Straciłam 1/3 czaszki przez co mój mózg nie ma żadnej ochrony - najmniejszy upadek jest dla mnie zagrożeniem życia. Nie mogę zbyt dużo chodzić ani siedzieć, bo ból jest nie do zniesienia. Do tego dochodzi potworny, nieustający ból głowy… Zdarzają się również nieprzespane noce, w trakcie których wykręca mi całe ciało. Przez 10 lat miałam nauczanie indywidualne. Cieszę się, że mimo trudnej sytuacji, mogłam ukończyć gimnazjum oraz szkołę specjalną. Chciałabym kontynuować naukę, pracować jako wolontariuszka, pomagać osobom niepełnosprawnym… Dzięki wsparciu kochającej rodziny, potrafię zaakceptować siebie i swoją sytuację – chcę dzielić się tą dobrą energią, z tymi którzy tego potrzebują. Ból i cierpienie towarzyszy mi każdego dnia i powoduje, że jestem zależna od innych. We wszystkim pomaga mi mama i siostry oraz narzeczony, który jest również niepełnosprawny. Staramy się wzajemnie wspierać i uzupełniać. Niestety codzienne czynności wciąż są dla mnie nadludzkim wysiłkiem. Nie umiem uczesać się, zapiąć kurtki, zawiązać butów, ukroić chleba ze względu na niewładną rękę. Moim marzeniem jest operacja rekonstrukcji czaszki oraz rehabilitacja, ponieważ z każdym rokiem moja sprawność maleje. Dzięki pierwszej zbiórce i wsparciu ludzi o wspaniałych sercach udało mi się wyjechać na turnus i rozpocząć rehabilitacyjny! Po 17 latach od wypadku zaczęłam klękać, ruszać pomału palcami chorej ręki, przekręcać się na brzuch, co do tej pory sprawiało mi trudności (do tej pory tego nie robiłam). Ból głowy jest dużo mniejszy. Dzięki maszynie do nauki chodzenia uczyłam się zginać kolana i utrzymywać stabilną postawę. Praca jaką wykonałam podczas rehabilitacji oraz jej efekty dały mi nadzieję na życie bez bólu. Proszę Cię o wsparcie, ponieważ przede mną jeszcze długa droga do sprawności. Mam 25 lata i przed sobą jeszcze wiele życiowych planów i marzeń do zrealizowania. Bardzo chciałabym założyć kiedyś rodzinę i cieszyć się życiem bez bólu… - Roksana

Przekaż 1,5% podatku
Numer KRS: 0000769935
Cel szczegółowy: Roksana Porowska