Wiarygodność zbiórki potwierdzona
To miał być radosny dzień, a przyniósł mi smutek i ból. Pomóż mi wrócić do sprawności
Mam na imię Robert, jestem 43-letnim mieszkańcem małej miejscowości Kamianki Laskie w województwie mazowieckim. Na co dzień jestem monterem konstrukcji stalowych i ta praca sprawia mi radość - z przyjemnością wstaje do niej każdego dnia. Czas wolny kocham spędzać w gronie rodziny, która jest dla mnie najważniejsza. Zawsze mogliśmy na siebie liczyć i nie są to tylko słowa, które nie mają większego znaczenia. Przekonałem się o tym 15 sierpnia, gdy wybrałem się z partnerką i jej dziećmi do parku trampolin, aby miło spędzić czas - pośmiać się i powygłupiać na trampolinach. Niestety z miłej zabawy dzień zmienił się w koszmar. Nieszczęśliwy wypadek podczas zabawy – upadając uderzyłem potylicą w kant trampoliny – nikt nie przypuszczał, że tak błaha sytuacja przerodzi się w akcję wymagającą pierwszej pomocy. Dzięki szybkiej reakcji najbliższych osób, najpierw trafiłem do warszawskiego Szpitala Szaszerów, gdzie lekarze stwierdzili uraz rdzenia kręgowego oraz paraliż 4-kończynowy. Kolejną diagnozę otrzymałem po przetransportowaniu do Mazowieckiego Centrum Rehabilitacji Stocer w Konstancinie, gdzie odbyła się operacja kręgosłupa. W szpitalu rozpocząłem rehabilitacje przyłóżkową. Dzięki moim najbliższym mimo najtrudniejszego momentu w życiu wiem, że razem damy radę. Obecnie potrzebuję intensywnej i długoterminowej rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Niestety koszt takiej rehabilitacji przekracza moje i mojej rodziny możliwości finansowe. Dlatego zwracam się do Was o pomoc, abyście wsparli moją rehabilitację i przyspieszyli powrót do rodziny. Robert