Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Tęsknię za żoną i dziećmi. Kosztowna rehabilitacja pozwala mi być bliżej nich
Michał to 40-letni kochający mąż oraz tato. Jest bardzo życzliwym i przyjaznym człowiekiem. Ma wielu przyjaciół. Michał to osoba bardzo energiczna, wysportowana. Człowiek o wielkim sercu, gotowy nieść pomoc innym, aktywnie biorący udział w licznych akcjach charytatywnych, przedkładający dobro innych ponad swoje. Osoba bardzo lubiana i szanowana, pełna pozytywnej energii, którą zarażał innych. Michał prowadził spokojne życie: pracował, dbał o swoich najbliższych: żonę Monikę i dwóch synków Konradka 11 lat i Krystianka 3 latka. Michał kocha sport! Pływanie i sporty zimowe (narty zjazdowe i snowboard). W celu utrzymania dobrej kondycji ciała i odporności organizmu pokochał też morsowanie. Swoją miłością do aktywności fizycznej zaszczepił starszego synka Konrada. 11 czerwca 2021 roku wyjechał na przejażdżkę quadem w stronę lasu. Z tej wyprawy nie wrócił. Znalazła go rowerzystka, która postanowiła się wybrać na wycieczkę rowerową. Udzieliła mu pomocy wzywając służby ratunkowe. Został przetransportowany do szpitala helikopterem. Gdy dostałam telefon ze szpitala, że Michał jest po wypadku to cały świat zamarł. Bałam się, że nasi synowie go więcej nie zobaczą, że ja mu nie powiem jaki jest dla mnie ważny, jak go bardzo kochamy... Po badaniach okazało się, że w głowie Michała są liczne krwiaki. Wchłaniają się, jednak mąż długo nie reagował prawidłowo neurologicznie i nie było z nim kontaktu logicznego. Od grudnia 2021 r. Michał odzyskał świadomość, wraca mu pamięć oraz mowa. Rehabilitacja, która jest bardzo intensywna daje bardzo duże efekty. Dzięki wysiłkom wykwalifikowanemu personelowi ośrodków, w których przebywa mój kochany mąż jest w stanie sam jeść, ćwiczy siadanie oraz starają się go spionizować, ale żeby robił to o własnych siłach. Dzięki ludziom o dobrych sercach zebraliśmy już ponad 100 tysięcy, które przekazaliśmy na rehabilitację. Bardzo dziękujemy za wsparcie. Niestety rehabilitacja nadal jest ona potrzeba, a jest bardzo kosztowna – bez niej Michał nie wróci do swoich ukochanych synków. Cała nasza rodzina bardzo za nim tęskni. Pomóżcie nam zebrać środki na rehabilitację Michała, aby wrócił do sprawności. Żona Monika wraz z rodziną