Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Człowiek od zadań specjalnych
Kochający Mąż i czuły Ojciec. Tak opisałabym mojego męża Marcina. Pracuje w firmie dekarskiej, jest zawodowym dekarzem. Współpracownicy mówią, że całkiem niezłym. Jest bardzo lubiany. To człowiek od zadań specjalnych, pogromca awarii. Jak trzeba to położy kafelki, naprawi hydrauliczne usterki, ścianę pomaluje i trawę pokosi. Taka Nasza lokalna złota rączka. Otacza się ludźmi, rodzina i przyjaciele zawsze są obok. Brat, wujek, szwagier – w każdej roli wspaniale się odnajduje. Mamy dwójkę dzieci, synka i córeczkę, są oczkami w głowie Taty.
W czwartek 24.07 dzieciaki zauważyły na dworze kota, który wszedł na drzewo i nie potrafił z Niego zejść. Natychmiast zasygnalizowały to Marcinowi, który widząc łzy w oczach dzieci postanowił uratować zwierzę. Przystawił drabinę, wszedł. Niestety z niej spadł. Rozpaczliwym tonem powiedział: „Magda, ratuj mnie”. Zadzwoniłam na pogotowie. Okazało się, że to uraz rdzenia kręgowego i Marcin musi być natychmiast operowany. Nie pamięta wypadku, lecz ma świadomość, że stała się tragedia. Wiemy, że przed całą Naszą Rodziną wiele wyzwań i droga może być kręta. Jeździł z jednej pracy do drugiej, a teraz jego świat się zatrzymał i nie wiadomo co dalej. Marcin będzie potrzebował intensywnej specjalistycznej rehabilitacji neurologicznej oraz odpowiedniego sprzętu, żeby wrócić do ukochanego domu. Bez Twojego wsparcia nie będzie to możliwe. Czekamy na Niego z utęsknieniem, Magda – Żona Marcina