Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Tragiczny wypadek odmienił moje życie, marzę by znowu chodzić
Moja historia zaczyna się w 2008 roku, kiedy usłyszałam cudowną nowinę, że zostanę mamą. Byłam szczęśliwa, ale im bliżej porodu tym bardziej dopadały mnie coraz większe wątpliwości czy sobie poradzę, czy będę dobrą mamą. Zmiany hormonalne po porodzie plus moje obawy doprowadziły do depresji poporodowej, rzadko się o tym mówi, ale niestety z tym również muszą się często mierzyć kobiety. 7 dni po porodzie wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, z którego nic nie pamiętam, a jego skutki odczuwam do dziś. Wypadłam z 5 piętra na beton. Byłam 3.5 miesiąca w śpiączce, miałam 50 złamań twarzy, połamane nogi, żebra, uraz mózgowo-czaszkowy, na szczęście kręgosłup nie ucierpiał. Na szczęście mój kręgosłup nie był naruszony. Zaraz po wybudzeniu zaczęła się moja walka o zdrowie. Przeszłam wiele operacji i zabiegów. Lekarze zdecydowali się na wszczepienie endoprotezy prawego stawu kolanowego, abym mogła odzyskać sprawność. Długo walczyłam o siebie, bo miałam do kogo wracać. Wszystko powoli zaczęło się układać...Niestety w 2012 r. z powodu rozległej infekcji amputowano mi prawą nogę na wysokości uda. Próbowałam chodzić o kulach, ale się poddałam, z powodu bólu, który towarzyszył mi każdego dnia. Aktualnie przemieszczam się na wózku, marzę o tym by znów chodzić. Bardzo liczę na to, że mi w tym pomożecie. Potrzebuję środków na intensywną rehabilitację i nowy lej do protezy, bo ten który posiadam niestety nie jest zdatny do chodzenia. Karolina