Wiarygodność zbiórki potwierdzona
Mama na pełen etat
Przez wiele lat wraz z mężem ciężko pracowaliśmy, aby stworzyć bezpieczny i spokojny dom dla naszej rodziny. Od kilku lat byłam związana z handlem, gdzie niedawno awansowałam na koordynatora zmiany. Zawsze starałam się łączyć obowiązki zawodowe z troską o bliskich. Tworzymy trzyosobową rodzinę – ja, mój mąż i nasz pięcioletni synek Bruno. Rodzina jest moją największą pasją i siłą. Najchętniej spędzam czas właśnie z najbliższymi – gotując, próbując nowych potraw i celebrując codzienne posiłki. Te zwyczajne, domowe momenty są dla mnie najcenniejsze.
Latem 2025 roku moje życie nagle się zmieniło. Pojawiły się silne bóle głowy. 25 lipca trafiłam do szpitala z wodogłowiem, skąd zostałam przetransportowana do innej placówki. Tam przeszłam dwie operacje – najpierw wykonano drenaż i odciągnięcie płynu mózgowo-rdzeniowego, a następnie usunięcie guza mózgu. Po zabiegach przebywałam na oddziale intensywnej opieki medycznej (OIOM). Od tego momentu mój stan zaczął się stopniowo pogarszać – pojawiał się coraz silniejszy paraliż czterokończynowy, który cały czas postępuje. Nasila się również osłabienie i zanik mięśni. Coraz częściej zmuszona jestem korzystać z wózka, a powrót do zdrowia będzie możliwy tylko przy intensywnej i kosztownej rehabilitacji.
Mimo tych trudności staram się nie tracić nadziei. Ogromnym wsparciem są dla mnie mąż i synek – razem uczymy się żyć w nowej rzeczywistości. Bardzo pragnę być w pełni obecną Mamą dla mojego dziecka, to właśnie On daje mi najwięcej siły w walce o zdrowie. Bez Twojego wsparcia nie dam rady. Dziękuję, Aleksandra