W życiu są chwile, które potrafią zmienić otaczającą Nas rzeczywistość o 180 stopni. Szczęśliwe dni, takie jak narodziny Naszych dzieci czy rozpoczęcie budowy wymarzonego domu, pozytywnie wywróciły Nasze życie do góry nogami. Są jednak chwile, które chcielibyśmy cofnąć i wymazać z pamięci… Wieczór, 16 kwietnia, był właśnie tym nieszczęśliwym momentem. Wracaliśmy wtedy całą rodziną do domu, gdy na jezdni pojawił się łoś - tuż przed naszym samochodem. Nie było szans na reakcję…  W wyniku wypadku najbardziej poszkodowana została moja żona. Pogotowie ratunkowe przetransportowało ją do pobliskiego szpitala, gdzie przeszła niezbędne badania i operację kręgosłupa. Po wielu godzinach niepewności i obaw o życie Agaty pojawiła się druzgocąca diagnoza - przerwanie rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Oznacza to całkowity paraliż… Po prawie 2-miesięcznym leczeniu na OIOM-ie żona trafiła do ośrodka, gdzie szereg specjalistów oraz rehabilitantów pracowało nad tym, by choć częściowo odzyskała swoją sprawność. Aktualnie, po kilku miesiącach intensywnej rehabilitacji w ośrodku, Agata wróciła do domu, gdzie staramy się jej zapewnić specjalistyczną opiekę. Rehabilitanci przygotowują ją do stabilizacji siadu, aby mogła korzystać z wózka półaktywnego. Kolejnym krokiem będzie samodzielne oddychanie bez pomocy rurki tracheotomijnej. Agata przed wypadkiem zawsze była gotowa do pomocy, pełna ciepła i życzliwości dla drugiego człowieka. Największą wartością była i jest dla niej rodzina. Wolny czas poświęcała na wypoczynek w gronie rodziny i przyjaciół, lubiła podróże oraz czytanie książek. Dziś jej codzienność koncentruje się wokół rehabilitacji i stawiania kolejnych małych kroków w powrocie do dawnego życia. Mamy nadzieję, że obecne ograniczenia cofną się całkowicie lub na tyle, by Agata mogła funkcjonować samodzielnie i czuć radość z życia. Żona z wykształcenia jest leśnikiem i pracowała jako główna księgowa Nadleśnictwa Garwolin. Praca, którą wykonywała, była dla niej bardzo ważna, a w tej sytuacji powrót do niej byłby nieoceniony dla jej samopoczucia. W imieniu całej rodziny dziękujemy za dotychczasowe wsparcie – Wasza pomoc jest nieoceniona. Mamy jednak świadomość, że droga do osiągnięcia celu wymaga od Nas większych nakładów finansowych. Proszę, pomóż Nam, by plany i marzenia nie zostały brutalnie zatrzymane przez nieszczęśliwy wypadek. By Agata mogła kontynuować swoją rehabilitację bez obaw o sytuację finansową jej rodziny. Mąż Piotr wraz z dziećmi: Bartoszem, Miłoszem i Zosią